Odgrzewane, ale... Kocham to zdjęcie!/ Old, but I love this pic! |
Znowu jakoś bez ładu i składu, oprócz ostatniego zdjęcia- wszystko odgrzewane kotlety. Niepublikowane wcześniej, dlatego postanowiłam zrobić osobnego posta.
Tak sobie myślę- może pokażę tu kilka moich sesji? Prawie zawsze sama stylizuję więc tematyka w sumie by się pokrywała, prawda? :)
Mam też kilka innych pomysłów, niekoniecznie związanych ze "stylizowaniem samego siebie".
Chciałam napisać tu 18172613 rzeczy, ale teraz mam przeraźliwą pustkę w głowie. Mam więcej pomysłów na maile, które chcę wysłać do Li i Beatrycze niż na to, co chciałabym tu zawrzeć.
Postaram się poprawić w blogowaniu, tym bardziej, że zaczynam wierzyć, że to, co robię ma jakieś ręce i nogi.
Miło mi, że tu jesteście.
Thanks you all, I'm so happy, that people from other countries (especially from Rusia, that's funny! :D) visit my blog. Maybe not the best english ever, sorry, but, you know- I just wanted to say that here :)
Piękne zdjęcia, szczególnie to ostatnie. Czekam na więcej! :)
OdpowiedzUsuńPS. Jak miło zobaczyć blogerkę o tych samych zainteresowaniach z tego samego miasta!
PPS. Dodaję do obserwowanych :)
Pozdrawiam cieplo,
C.
sliczne zdjęcia:) ostatnie z motylkiem strasznie mi sie podoba <3
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie ;*
Piękna okolica :)
OdpowiedzUsuńA zdjęcia z sesji pokazuj, pokazuj ! :))